Dzisiejszej Mszy św. przewodniczył fr. Jerzy NOREL, wikariusz generalny, który złożył życzenia wszelkiego dobra fr. Bernhardin M. SEITHER, ministrowi prowincjalnemu prowincji niemieckiej, z okazji ósmej rocznicy święceń kapłańskich.
W swojej homilii fr. Jude mówił o darze, jaki Pan czyni ze swego pokoju. Ten dar łaski może przezwyciężyć wszelką niepewność i lęk w obliczu nadchodzącej przyszłości. Niektórzy współbracia kapitulni „nie wrócą do domu”; oczywiście w tym sensie, że być może zostanie powierzony im jakiś obowiązek w kurii generalnej w Rzymie. A jednak mimo to musimy być pewni obecności Pana, który nas prowadzi i który daje nam odwagę; nie musimy się bać, lecz być wytrwali w okazywaniu posłuszeństwa jako największego błogosławieństwa.
Spotkanie w auli rozpoczęło się pokazem wideo, które przygotował fr. Ryszard WRÓBEL, delegat generalny ds. komunikacji, ukazującym początek kapituły i uśmiechnięte twarze jej uczestników.
Następnie skierowano pytania do ministra generalnego dotyczące jego sprawozdania. W szczególności skupiono się na dialogu i współpracy z ministrami generalnymi z innych rodzin franciszkańskich. Fr. Marco TASCA odpowiedział, że obecnie relacje są bardzo dobre, ale nie stworzono żadnej nowej struktury. Niemniej jednak widać już owoce podjętego dialogu, np. nowa wspólnota międzyfranciszkańska w Emaus, ustanowiona razem z braćmi mniejszymi i podlegająca należącej do nich kustodii w Ziemi Świętej.
Innym zagadnieniem szczególnie interesującym ojców kapitulnych była misja „ad gentes”. Choć w jurysdykcjach powstałych w dawniejszych czasach zaniknął panujący niegdyś zapał misyjny, fr. Marco zaznaczył, że nowe jurysdykcje są pełne entuzjazmu, by nieść nasz charyzmat do sąsiednich krajów.
Minister generalny przedstawił kilka propozycji, w jaki sposób można byłoby określić przyszłość naszych wspólnot, często podejmujących się zbyt wielu zobowiązań. Potrzebujemy klasztorów, które stworzą możliwość prowadzenia życia autentycznie franciszkańskiego, albowiem istnieje konieczność dawania świadectwa w wymiarze rodzinnym; jeśli czynimy wiele dobra, ale czynimy je sami, to tym samym odstąpiliśmy od naszej tożsamości franciszkańskiej. W duchu nowej ewangelizacji należy też wzmocnić relacje z wiernymi świeckimi, aby prawdziwie uczynić ich protagonistami misji Kościoła.
Po południu sprawozdanie przedstawił fr. Maurizio DI PAOLO, prokurator generalny Zakonu. Jego urząd dotyczy relacji między naszym Zakonem a Stolicą Apostolską. Niestety, znaczna część tej pracy odnosi się do rozwiązywania trudności współbraci, którzy chcą lub zamierzają porzucić swoje powołanie. Ze względu na wysoką liczbę przejść do duchowieństwa diecezjalnego, jak i powrót do stanu świeckiego, fr. Maurizio ma nadzieję na lepsze rozeznawanie powołania na etapie formacyjnym.
Podczas dyskusji z prokuratorem generalnym wielkie zainteresowanie wywołały powody porzucania powołania przez współbraci. Niestety, trudno odczytać wszystkie motywacje społeczne, a tym bardziej osobiste. Winniśmy zatem widzieć obecną sytuację w świetle wiary, albowiem dawcą powołania jest zawsze Bóg.
Fr. Aurelio ERCOLI, kronikarz
Ewangelia, którą słyszymy dziś rano, zawiera obietnicę złożoną przez Jezusa, by dać nam swój pokój, „szalom”. Nie jest to sztuczny pokój, gdzie nie występuje jedynie przemoc i agresja fizyczna. Jest to tak głęboki pokój, iż nawet stworzenie go zazna do tego stopnia, że lew zamieszka w pokoju z barankiem.
Źródłem tego pokoju jest zaufanie do przesłania i misji Jezusa. W Ewangelii Jana słyszymy, że Jezus przyszedł na świat, aby nas nauczyć, kim jest Bóg i czego od nas oczekuje.
Kapituła tworzy pewne napięcie i niepokój wśród braci. Co stanie się z Zakonem? Gdzie będę po kapitule? Jakie decyzje zostaną podjęte na przyszłość?
W tym miesiącu czytałem powiedzenia Epikteta, stoickiego filozofa, który żył między końcem pierwszego a początkiem drugiego wieku naszej ery. Często powtarzał on, że musimy zaufać planowi Bożemu.
Tak, musimy myśleć o przyszłości, ale musimy pamiętać, że to Bóg prowadzi nas ku „tej przyszłości”. Bóg ma jakieś zamierzenia, jakiś plan dla nas jako Zakonu i jako jednostki. Jeśli przyjmiemy plan Boży, a nie nasz plan, znajdziemy pokój.
Niech pokój Pański będzie z wami!